Kilka słów po przerwie |
autor: Kraszczady |
01.01.2014 |
Witamy wszystkich ponownie na stronie stowarzyszenia „Kraszczady” po nieco przedłużonym sezonie "ogórkowym". Okazji ku temu jest kilka. Upłynęło nieco czasu i w Polsce ludziom otwierają się oczy, czym grozi egzystencja w bliskim sąsiedztwie wiatraków. Przekłada się to na ton mediów, które jak do tej pory zauważały same pozytywy energii wiatrakowej. Nie bez kozery upatrujemy przyczynę tej zmiany w zbliżających się wyborach zarówno krajowych, jak i przede wszystkim samorządowych. W naszej opinii lata 2013/2014 to czas wyczekiwania na nowe rozdanie polityczne. Teraz władze, media i stojący za nimi lobbyści trochę łagodzą ton skutkiem rodzącego się buntu społecznego oraz groźby utraty władzy, aby po wyborach wrócić do propagandy prowiatrakowej. My się okpić nie damy! W bieżących komentarzach będziemy demaskować zamiary rządzących odnośnie polityki wiatrakowej, jak również w nieco szerszym, naszym zdaniem skojarzonym z nią kontekście. Powtórzmy! Dziękujemy Wójtowi Gminy Gorzków, Panu Markowi Kasprzakowi za dotychczasowy dialog i powstrzymanie się od pochopnych decyzji. Jesteśmy świadomi, że idea wprowadzenia wiatraków na teren naszej gminy, wśród niektórych samorządowców jeszcze nie upadła. Jesteśmy świadomi, że do tej pory w procesie decyzyjnym gminy nie uczyniono żadnego kroku w celu odrzucenia idei stawiania elektrowni wiatrowych. Trwa stan zawieszenia. W nowym rozdaniu politycznym po wyborach nie wiadomo w którą stronę się pójdą decyzje. Wszystkie procedury administracyjne są powstrzymane, ale żadna nie została anulowana. Nie zaakceptujemy wiatraków w naszej gminie, ponieważ nie ma na nie miejsca wśród ludzi. Miejsca pod wiatraki bez ludzi w naszej gminie nie ma! Chyba, że najpierw staną wiatraki a potem gmina się wyludni. Na taką kolejność rzeczy zgody naszej nie będzie! Zapraszamy do polemiki przede wszystkim obecnych i ewentualnych przyszłych radnych Gminy Gorzków, jak również kandydatów na stanowisko wójta, którzy mają odmienną koncepcję rozwoju gminy z finansami wspartymi dochodem od podatku z posadowionych elektrowni wiatrowych. Niech po pierwsze się ujawnią ze swymi poglądami oraz przedstawią swoje racje a my swoje. Nasze skromne łamy stoją przed nimi otworem. Nie wyobrażamy też sobie, aby jakikolwiek kandydat w swoim programie wyboczym nie określił swojego wyraźnego stanowiska w sprawie budowy elektrowni wiatrowych w gminie. O drugiej okazji aktywacji działalności informacyjnej naszej strony stowarzyszenia, wkrótce. |