banner_kraszczady
Kraszczady, pagóry, panorama

Forest Gump - z pamiętnika młodego łebmastera

autor: Yossar

18.03.2014


 

      Przepis na stronę internetową.

        Jak to się zaczyna? Ano, otwieram w necie jakiś poradnik, przepisuję, co tam napisali w przykładzie na samej górze. Dalej wstawiam jakiś znaczek i na ekranie mam to, co chciałem albo co innego lub nie mam wcale. Przeważnie, to ostatnie, ale jak się uprę i nie rzucę tej zabawy w diabły, to wreszcie coś się pokaże.

        Teraz chcę wysłać w świat, czyli do Internetu. No i dopiero teraz zaczyna się jazda.
Wbrew pozorom za niewielkie pieniądze u kogoś tam „na górze w chmurze” nabywam prawa do nazwy, czyli mniej więcej to, co piszemy po http://, oraz miejsce w prawdziwym świecie, gdzie moje wypociny zalegają na dyskach komputerowych tylko po to, abyś Ty właśnie to czytał. Fachowo to się nazywa usługa hostingowa. Ona jest ciekawa, bo w jej zakresie jest pokazanie, kto, skąd, i gdzie po twojej stronce się szwenda.

        Pokazuje się taki rozdeptany globus, gdzie po prawej Ruskie przed Chińczykami, po lewej Amerykany, a my pomiędzy, czyli jak mówią Amerykany World Map. Na globusie w miejscu gdzie ktoś podgląda moją stronkę zapala się żółte słoneczko. Jak wszedł na stronę i zaraz z krzykiem uciekł, to słoneczko malutkie, jak się rozgościł i nogi w skarpetkach wyciągnął, to słonko zaraz większe świeci.
        Koło Lublina słoneczka jakieś małe, ale i owszem czasem w Lublinie też zaświeci. Ani chybił jakiś ważny urząd wojewódzki albo inny ludowy poseł.
No i stolica też się nie powstydzi, zaświeci słoneczko na firmamencie.
Kraszczady coś nie błyszczą. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to b… .

        Za to po drugiej stronie oceanu … wielkie żółte słońce!
Nasi tam są!?

statystyki

 

Koniec części pierwszej. Dokończenie nastąpi.
Czołem bystrzaki, bądźcie ze mną!

Forest Gump, czyli Wasz kraszczadzki leśny głąb

Kraszczady, las, panorama

 

--------------------

        Rok temu w dniu 18 marca 2013 r., ukazała się po raz pierwszy strona internetowa naszego stowarzyszenia zrobiona według przepisu podanego wyżej. Archiwalną całość jako ciekawostkę możecie zobaczyć tutaj.

        Do chwili obecnej podany wyżej przepis jest dla starszego o rok łebmastera jak najbardziej aktualny, niezmiennie odkrywczy i niezastąpiony.
Polecam!

P.S.
Jak profesjonalne oko webmastera zauważy, strona po roku swojego istnienia nie powala swoja formą i kunsztem sztuki programistycznej. Nie jest to bowiem obsesją jej twórcy, amatora i nigdy nie będzie przerastać formą nad treścią, którą ma przekazać.
Jeżeli ktoś chciałby przekazać jakieś sugestie, to poczta elektroniczna działa.

Każda pomoc bardzo mile widziana!

 

 

 

Forest Gump - z pamiętnika młodego łebmastera (2)

 

Wiatraki według Yossara - lista zapisków

 

Strona główna